 Wysłany: Nie 1:28, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Catherine Zeta Jone Throatjob!
http://Catherine-Zeta-Jone-Throatjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1145770 |
|
| Wysłany: Wto 9:41, 02 Maj 2006 Temat postu: Retrospekcja James Ford alias Sawyer |
|
| Biegnąc po wyspie przypomniałem sobie pewien dzień w moim życiu.Ogólnie zajmuje się dośc nielegalnym zawodem a mianowiecie startuje w wyścigach na 1/4 mili
** Pewnego dnia gdy byłem mało znanym w tym kręgu kierowcą siedziałem w barze przy brandy i wydawałem sowje ostatnie pieniądze! 
Gdy nagle zadzwonił do mnie mój kumpel -Słuchaj Sawyer ustawiłem ci wyścig z gościem który jest liderem Los Angeles.-powiedział Marty -A co jest do wygrania bo jak paczka żelek to szkoda czasu i Brandy:)-odburknąłem -przyjeżdżaj szybko zobaczysz sam na miejscu-krzyknął i się rozłączył pomyślałem wtedy a czemu by nie skoro i tak nie mam pieniędzy to każdy grosz się przyda zajrzałem do kieszeni i zobaczyłem że nie stać mnie nawet na paliwo jedyne co miałem to kilka dolarów co wystarczy na połowę dystansu! Wtedy wpadłem na nieprawdopodobny pomysł.Za to co miałem mogłem kupić tyle brandy ile wystraczyłoby na cały dystanś łacznie z dojazdem. A więc poprosiłem barmana żeby przyniósł mi całą skrzynkę Brandy Wyszedłem i zabrałem się do zaleweania baku moim trunkiem przy okazji podpijając trochę paliwa:) wsiadłem do mojej zdezelowanej maszyny i odjechałem na wyścig Gdy dojechałem na miejsce nie mogłem uwierzyć swoim oczom Było tam więcej ludzi niż kiedykolwiek widziałem naraz.Wtedy pierwszy i jedyny raz miałem naprawdę treme 
Oczywiście moich fanów była zaledwie mała grupka Przygotowania do startu szły pełną parą.Do dziś słyszę to odliczanie 3,2,1 START okazało się że brandy była najlepszym pomysłem który mi się udał w życiu bo wygrałem z dużą przewagą.najwidoczniej jaki samochód taki pan. Niestety mój wozik nie wytrzymał tego obciążenia i rozsypał się zaraz po przyjeździe na mętę.Oczy zesłupiały mi z radości gdy zobaczył wygraną.okazało się że stawką był najnowszy model wozu.Nowiutka Toyota Supra o niej nie mogłem wcześniej nawet marzyć!!! 
Od wtedy nie rozstaje się z butelką BrandY:) |
|